Petersburskie senne widziadła
Mój brat na przykład umarł pięć lat temu.
Niekiedy mi się śni: bierze udział w moich sprawach, bardzo jesteśmy zaaferowani, a jednocześnie doskonale, na przestrzeni całego snu, wiem i pamiętam, że brat zmarł i został
pochowany. A więc dlaczego nie dziwię się temu, że chociaż nie żyje, on jest jednak przy mnie i razem ze mną o coś zabiega? Dlaczego mój rozum to całkowicie dopuszcza?
Ale dość tego. Przystępuję do mego snu. Tak, przyśnił mi się wtedy ten sen, mój sen z trzeciego listopada! Oni droczą się teraz ze mną, że to przecież był tylko sen.
Ale czy nie wszystko jedno, czy to sen, czy nie sen, skoro zwiastował mi Prawdę?
Przecież jeżeli raz się poznało prawdę, zobaczyło się ją, to się wie, że to prawda i że innej nie ma i nie może być, bez względu na to, czy śpimy, czy też żyjemy.
No więc niech to będzie sen, przypuśćmy, ale wszak ja to życie, które wy tak wychwalacie, chciałem zgasić samobójstwem, a sen mój, sen mój — o, on mi zwiastował nowe,
wielkie, odnowione, mocne życie ! Posłuchajcie!
III
Powiedziałem, że zasnąłem niepostrzeżenie i nawet jakby dalej rozmyślając o tej samej materii.
Nagle mi się przyśniło, że biorę rewolwer i siedząc kieruję go sobie prosto w serce — tak, w serce, nie w głowę; bo przedtem postanowiłem koniecznie strzelić sobie w głowę,
i to nie inaczej niż w prawą skroń.
Skierowawszy go w pierś, zatrzymałem się na jedną czy dwie sekundy, a wtedy świeczka moja, stół i ściana przede mną nagle poruszyły się i zawirowały. Czym prędzej strzeliłem.
We śnie spadamy czasem z wysokości albo nas zarzynają lub biją, ale nigdy nie odczuwamy bólu, chyba że rzeczywiście uderzymy się o coś w łóżku; wtedy czujemy ból i niemal
zawsze budzimy się z bólu.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>