Petersburskie senne widziadła
„Zaraz uchę mi w winie gotować
I udusić mi leszcza w śmietanie!
Tylko żwawo! Żartować nie lubię!"
(Woła tupiąc znacząco nogami)
..........................................
..
............................................
Przekazawszy czeladce naukę,
Drzemkę uciąć malutką zamierzył,
I przed lustrem zdejmuje perukę
(Bo był łysy) — i blednie...
„O Jezu!"
Tam, gdzie wcale nie było zarostu,
Włos się kręci, geściutki i kruczy,
Nos jest krótszy o wiele i prosty,
A spojrzenie — naprawdę zabójcze!
Postał chwilkę przed lustrem — i w nogi,
Z przerażenia pobladły umyka,
Lecz po chwili podkrada się znowu,
Spojrzał — zapiał jak kogut w kurniku!
Ręce w bok, szybki krok, zawadiaka,
Głowę śmiało zadarłszy do góry,
Zaczął tańczyć przed lustrem kozaka:
„Oj da dana, da dana, hip hura!
Teraz nikt mnie nie pozna.
Co, bracie?
Dobra nasza. Widzieliście dziwy?"
Wtem, ujrzawszy przez okno dzieweczkę,
Okiem łypnął szelmowsko z daleka,
Pomyślawszy: „Co, Piotrze, Piotreczku?
Dobry z ciebie numerek, kolego!"
Otworzyły się drzwi i stanęła
Czarnobrewka ponętna u proga
I do stołu podawać zaczęła,
A w jej sercu — ciekawość i trwoga.
Już podany jest leszcz apetycznie,
Lecz on nie je, zmagając się z dreszczem...
Leszcz to rzecz wyśmienita, faktycznie,
Lecz są rzeczy wspanialsze niż leszcze...
„Jak cię zowią, ślicznotko?" — „Awdotią".
„Czemuż, Duniu, ty moje kochanie,
Łazisz boso, choć takie tu błoto?"
„Nie mam butów, ubodzyśmy, panie".
„Zaraz jutro dostaniesz trzewiczki...
Skosztuj ze mną leszczyka, maleńka...
Daj no, muchę ci spędzę z policzka...
Rety... Jaka gorąca ta ręka!...
Lada dzień do stolicy pojadę,
Jak królewnę cię pięknie ubiorę,
A tymczasem..."
II
Tymczasem na jawie
Wszystko idzie normalnym swym torem...
Ale wydarzenia są tego rodzaju, ze stanowczo nie zachodzi konieczność opiewania ich wierszem.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>