Petersburskie senne widziadła
Schowawszy je do kieszeni, zaczął szperać po kątach, sprzątając z niewiarygodną szybkością wszystkie drobne przedmioty.
III
Sen jest kapryśny i dziwnie okrutny.
Często po wspanialej perspektywie tego wszystkiego, co powinno z czasem uwieńczyć prawomyślność, nagle przyśni się najcnotliwszemu człowiekowi ni stąd, ni zowąd coś takiego,
czego w żaden sposób nie może strawić nie zawoławszy natychmiast, że nigdy nie był w opałach, nie stawał przed sądem i nie żywił w duchu żadnych myśli sprzecznych z regułami
moralności.
Piotrowi Iwanyczowi nagle przyśniła się jakaś dziewczyna w czapce, pod którą (nie pod czapką, lecz pod dziewczyną) stały dwa wiersze:
W jakiej bo czapce nie do twarzy
Pannie,
co lat ma siedemnaście?
które kiedyś usłyszał przechodząc obok otwartego okna, skąd walił gęsty dym tytoniowy, leciały na ulicę różne słowa i widniały wesołe, rozczerwienione twarze jakichś
młodych ludzi — a które potem przez całe trzy miesiące nie wychodziły mu z pamięci: czy coś pisał, czy opowiadał, czy przegrywał w preferansa całkiem pewną partię, czy też
wygrywał niepewną, czy szedł do urzędu, czy z urzędu, czy jadł obiad — wciąż je miał w myśli, wciąż szumiały, kręciły się, wierciły się w głowie, jakby nic prócz nich
nie mogło już w ogóle przyjść do głowy. Im bardziej chciał się ich pozbyć, tym uporczywiej go prześladowały.
Z nimi usypiał, z nimi się budził, nierzadko odpowiadał nimi na pytania wcale nie dotyczące czapek i dziewcząt, bezustannie szeptał je sobie, nawet pisał górnymi zębami na
dolnych, nawet popsuł kiedyś arkusz herbowego papieni wartości jednego rubla, włączywszy go ni stąd, ni zowąd do podania jakiejś wdowy, oskarżającej swego stołownika
seminarzystę o to, że ukradł jej kłębek nici, nawiniętych jakoby na banknot sturublowy.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>