Petersburskie senne widziadła
Ogłoszenie: „Potrzebny człowiek na pokoje, przystojny, wysoki, z dobrymi świadectwami", i temu podobne szczególnie zaciekawiają słuchaczy, stając się powodem długotrwałych,
zażartych dyskusji, czasem interesujących nawet dla tych, co się nie starają o posadę lokaja. Wreszcie ujawnia się tutaj w całej rozciągłości tak właściwa czeladzi uprzejmość.
Ale dosyć o schodach.
Nie minęło pięć minut od wyjścia kucharki, kiedy drzwi leciutko skrzypnęły i do kuchni ostrożnym krokiem wszedł człowiek o nieco pomiętym, lecz nobliwym wyglądzie, ktoś w
rodzaju tych szlachetnie ubogich istot, które nawet żebrząc czynią to nie inaczej, jak na podstawie dokumentu przypominającego swą wymową najlepsze karty utworów, które się
rozchodziły w naszym obszernym państwie w ilości czterdziestu wydań:
„Oddana panu (pani) całą duszą, pełna czci dla pana (pani) istota ludzka, w chwili obecnej wskutek
nieznośnych cierpień spowodowanych brakiem kurtuazji pogrzebana żywcem bez możności zachowania dobrego imienia, a nawet prawa do miana człowieka...
Leżąc plackiem błaga krwawymi łzami z grobu rozpaczy o pomoc dla nieszczęśliwego nędzarza i jego opłakanej niedoli".
Niewątpliwie cechy tych istot — to siedmioro dzieci (koniecznie siedmioro, ani mniej, ani więcej), matka na łożu boleści, język plączący się nieco przy wyznaniu, że od trzech
dni (też ani mniej, ani więcej) nie miałem nic w ustach i przy innych zapewnieniach, oraz poczucie własnej godności warte trzydzieści pięć kopiejek, gdyż niezawodnie się obrażą
otrzymawszy mniej, co jest zresztą całkowicie usprawiedliwione ich szlacheckim pochodzeniem.
Znają bardzo dobrze drogę do szynku i mogą powiedzieć o sobie, że i oni są w szynkach znani.
Zresztą znają też wiele innych dróg.
Gdy przyjdzie im chęć, wchodzą do czyichś mieszkań i dzwonek u drzwi wprawiony w ruch ich ręką wydaje jakiś szczególny, nieśmiały i błagalny dźwięk, jakby on też miał
siedmioro dzieci i matkę złożoną niemocą.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 Nastepna>>